- Adam zadzwonił do mnie 2 stycznia. Wahałem się, czy podjąć się treningów z nim, ale to zawodnik z ogromnym potencjałem i zdecydowałem się na współpracę - mówił wczoraj Hannu Lepistoe na konferencji prasowej w krakowskiej siedzibie PZN.
Lepistoe przyznaje, że na razie nie ma kompletnej koncepcji treningów Małysza. - Nie wiem, jaką pracę wykonali polscy szkoleniowcy. Dopiero jak to sprawdzę, będę mógł podjąć decyzję, co robić, w jakim kierunku iść - tłumaczył fiński szkoleniowiec.
Gdy Lepistoe był trenerem polskiej kadry, zasłynął z aplikowania zawodnikom licznych... skoków przez płotki. - Tak, teraz też będzie dużo takich skoków - zapowiedział.