- Ta książka pisała się sama jak pokonywałem kolejne kontynenty i zrozumiałem, że to nie bieganie jest najważniejsze, ale wszystko, co wokół. Kiedyś otrzymałem książkę od pewnego Japończyka mieszkającego w Stanach Zjednoczonych pod tytułem: „O czym myślę, kiedy myślę o bieganiu”. To ona natchnęła mnie do napisania swojej – wyjaśnia Szeib.
W „Ósmym kontynencie” możemy zapoznać się z relacjami z biegania po wszystkich kontynentach kuli ziemskiej – nawet po Antarktydzie! Słowa tworzą wspaniałą mozaikę biegowej podróży dookoła świata, która udowadnia, że samo uprawianie chyba najprostszego w swych zasadach sportu świata często stanowi swoistą bazę do życia w określony sposób. Sposób radosny, pełen uśmiechu, optymistycznego nastawienia i radości czerpanej… zewsząd.
W „Ósmym kontynencie” wypowiadają się m.in. Leszek Balcerowicz, Robert Celiński, Jerzy Skarżyński czy biegacze zagraniczni. – To było dla mnie najprzyjemniejsze zaskoczenie. Zaproszone do wypowiedzi w książce osoby od razu się zgodziły, a to był dla mnie wielki zaszczyt, ogromna przyjemność. Ósmy kontynent to myślenie w trakcie biegania, to temat, który pochłania wiele ludzi. Wszyscy w książce są związani z bieganiem. Część poznałem podczas biegu na Antarktydzie, nadawaliśmy na tych samych falach, innych z kolei na różnych etapach swojego biegania – wyjaśnia Mariusz Szeib.
Tak się zmieniał Arkadiusz Milik - zobacz ZDJĘCIA!
I podkreśla: - W jednym z rozdziałów jest motto: „Chcesz biegać, przebiegnij kilometr. Chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton”. Osoby, które to uczyniły, są inaczej nastawione do świata. Radośniej, weselej, optymistyczniej. A ja się tym dzielę.
Bez wątpienia „Ósmy kontynent” to pozycja, po którą warto sięgnąć zarówno mając doświadczenie w bieganiu mniejszych i większych dystansów, jak i będąc poza światem tego sportu. Bo czasem niewiele potrzeba, aby się do niego przekonać i całkowicie odmienić swoje życie…