Pech i fart poderżniętego

2008-02-22 22:14

Richard Zednik (32 l.), hokeista Florida Panthers, miał pecha, bo kolega z drużyny tak machnął łyżwą, że poderżnął mu gardło i przeciął tętnicę szyjną.

Zednik miał jednak to szczęście, że z prowizorycznie zatamowanym krwotokiem błyskawicznie przetransportowano go do Buffalo General Hospital, gdzie zajęła się nim dr Sonya Noor. Mimo że hokeista stracił ponad 2,5 litra krwi, która z tętnicy szyjnej tryskała jak z fontanny, jego życie uratowano. Po rehabilitacji Zednik wróci do hokeja (ale dopiero w przyszłym sezonie). Na pamiątkę zostanie mu jednak blizna na szyi.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze