„Jest super, jest super. Więc o co ci chodzi?” - śpiewał Muniek Staszczyk. Dziś to samo, tylko innymi słowami przekazują nam piłkarze reprezentacji Polski i selekcjoner Michał Probierz. Słyszymy na przykład, że „idziemy w dobrym kierunku”. Albo że „nasza koncepcja jest dobra”. No, faktycznie, taka jest dobra, że właśnie stoczyliśmy się piętro niżej w Lidze Narodów i mamy poobijane wszystkie kości.
Przemysław Ofiara: Kibice chcą dymisji Michała Probierza. Ale na razie się jej nie doczekają
Z tych słów wynika też, że w zasadzie to za chwilę będziemy potęgą, tylko teraz chwilowo nam nie idzie. Szkoda, że ta chwila trwa już kilka lat. I choć Michał Probierz widzi światełko w tunelu, to większość kibiców już go nie dostrzega. W sondzie, którą przeprowadziliśmy na naszym kanale na YouTube aż 70 procent kibiców opowiada się za dymisją selekcjonera.
I będą rozczarowani, bo Cezary Kulesza nie zwolni raczej Michała Probierza. To z nim będziemy albo męczyć się, albo świętować w eliminacjach do mundialu 2026. I choć wolę tę drugą opcję, to bardzo obawiam się pierwszej. Bo w przeciwieństwie do selekcjonera, nie widzę ani dobrego kierunku, ani odpowiedniej koncepcji. Dostrzegam za to chaos i totalny bałagan.
Ciągłe zmiany w składzie, przedziwne pomijanie zawodników, którzy na powołanie zasługują (Matty Cash). Kompromitujące wpadki poza boiskiem (niezgłoszenie Świderskiego, pomylone spodenki Bułki, fotki z Ronaldo). To wszystko rysuje nam obraz zespołu, nad którym dawno już stracono jakiekolwiek panowanie. Patrząc na naszą reprezentację ktoś może powiedzieć: „Czy leci z nami pilot?”.
Przemysław Ofiara