Krzysztof Piątek w poprzednim sezonie był wielką gwiazdą Cracovii. W Ekstraklasie strzelał gola za golem, co zwróciło uwagę ówczesnego selekcjonera Adama Nawałki. Napastnik otrzymał powołanie do szerokiej kadry na zgrupowania przed mistrzostwami świata w Rosji. Choć na mundial nie pojechał, to miał okazję z bliska podpatrzeć jak pracuje choćby Robert Lewandowski. To doświadczenie najwyraźniej zaprocentowało. Już od samego początku w nowym miejscu snajper robi bowiem naprawdę dobre wrażenie, a w niedzielę strzelił swojego debiutanckiego gola w Serie A.
Piątek w meczu Genoi z Empoli strzelił już w szóstej minucie rywalizacji. Napastnik otrzymał podanie od Domenico Crisctito i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki obok bezradnego golkipera rywali. W tej sytuacji błąd popełnił defensor Empoli Matias Silvestri, który minął się z piłką. Później Polak miał jeszcze dwie szanse, ale uderzał za lekko. W pomeczowej relacji dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" w ciepłych słowach pisali o naszym rodaku.
Ostatecznie Genoa pokonała w niedzielę Empoli 2:1 i zdobyła pierwsze punkty w nowym sezonie. Spotkanie pierwszej kolejki tego zespołu zostało przełożone ze względu na katastrofę w mieście (zawalenie się wiaduktu nad autostradą). W kolejnym spotkaniu zespół Piątka zmierzy się na wyjeździe z Sassuolo.