Spis treści
- Pożegnanie Grosickiego z reprezentacją? „Trzeba wiedzieć, kiedy z tej pięknej sceny zejść”
- Michał Probierz spełnia życzenie Kamila Grosickiego
- Kapitańska opaska uskrzydla Grosickiego
- Owacje na stojąco dla „Grosika”
- Polska – Mołdawia: kiedy i gdzie oglądać mecz? Bilety w sprzedaży
Siedemnaście lat, i jeszcze cztery miesiące – taki czas upłynął od debiutu Grosickiego w narodowej drużynie. U steru Biało-Czerwonych stał wtedy Leo Beenhakker, „Grosik” jeszcze był nastolatkiem, na murawie zmieniał zaś Marka Zieńczuka (ilu kibiców go dziś pamięta?). Grano w cypryjskim Pafos, na trybunach zasiadło około 300 (!) widzów, a nasi 1:0 wygrali z… Finlandią. Mógł więc tak naprawdę Grosicki w najbliższy wtorek spiąć klamrą swą reprezentacyjną przygodę, bo to właśnie Suomi będą naszym kolejnym rywalem – już o punkty w eliminacjach mundialu.
Pożegnanie Grosickiego z reprezentacją? „Trzeba wiedzieć, kiedy z tej pięknej sceny zejść”
- To wszystko było dobrze przemyślane – tak „Grosik” komentuje dziś swą decyzję podjętą i ogłoszoną niemal równo rok temu, podczas turnieju finałowego EURO 2024 na niemieckich boiskach. Kiedy pytamy, go, czy dwa kolejne tytuły „Piłkarza sezonu” w ekstraklasie oraz świetne „liczby” z minionego sezonu (najwięcej asyst w lidze) nie podsuwały mu myśli, by ową decyzję zmienić, uśmiecha się delikatnie.
Łukasz Skorupski o byciu numerem 1, Lewandowskim i Grosickim. „Mógłbym do niego zadzwonić o trzeciej w nocy” [ROZMOWA SE]
- Trzeba wiedzieć, kiedy z tej pięknej sceny zejść… - odpowiada Grosicki po chwili namysłu. - Ja miałem okazję zrobić to w trakcie mistrzostw Europy, i to było piękne. Pierwszym, który wtedy dowiedział się o mojej decyzji, był trener Michał Probierz. Pamiętam, że trochę się wówczas wzruszył…
Michał Probierz spełnia życzenie Kamila Grosickiego
Selekcjoner zapewne wzruszy się i w piątek, bo znajomość obu panów datuje się na półtorej dekady wstecz. Ale nie tylko z tego powodu Grosicki na pożegnalny występ – i uczczenie przez kibiców – zasłużył. - Pamiętam nasze rozmowy sprzed lat. Zawsze przekonywał mnie, że jest napastnikiem. Ja zaś widziałem w nim skrzydłowego – wspomniał Probierz. - Na pożegnanie z kadrą „Grosik” zagra jednak tam, gdzie zawsze chciał! - zapowiedział selekcjoner. Będzie więc „Grosik” reprezentacyjną „dziewiątką”, dzięki czemu – trzymamy za to kciuki! - dołoży być może jeszcze jakąś zdobycz bramkową do dotychczasowych 17 trafień kadrowych.
Kapitańska opaska uskrzydla Grosickiego
Wyjdzie też na murawę nie tylko w pierwszej jedenastce, ale i z kapitańską opaską. Poprzednio doświadczył tego blisko pięć lat temu, w meczu z… Finlandią. Wyjątkowo go to wówczas zmotywowało: ustrzelił hat-tricka, a nasi wygrali 5:1!
Bartosz Bereszyński o reprezentacji bez „Lewego” i pożegnaniu Grosickiego. Mocne podsumowanie sezonu
- Jestem pewny, że jutrzejszy występ też zapamiętam do końca życia. Najważniejsze będzie to, że mogę pożegnać się z kibicami i podziękować im za wszystko, czego doświadczyłem od nich przez te lata gry w kadrze: za wsparcie i za ich uwielbienie, które wielokrotnie mnie niosło – Grosicki wygłaszał piękne zdania, z dużymi emocjami. W piątkowy wieczór też będą one ogromne.
Owacje na stojąco dla „Grosika”
- Jak zaczynam o tym myśleć, od razu chwyta mnie to za serce. Zaczęło bić mocniej, gdy przyjechałem na Stadion Śląski, wszedłem do szatni, na murawę… Czy będą łzy? Zobaczymy – odpowiadał na pytanie o towarzyszące mu uczucia. Pewne jest, że te łzy zakręcą się w oczach niejednego kibica, siedzącego na trybunach „Kotła Czarownic”. A raczej stojącego, bo przecież historią i dokonaniami w koszulce z orzełkiem „Grosik” zasłużył na owację na stojąco!
Polska – Mołdawia: kiedy i gdzie oglądać mecz? Bilety w sprzedaży
Początek towarzyskiego meczu Polska – Mołdawia na Superauto.pl Stadionie Śląskim w Chorzowie w piątek o godz. 20.45. Bilety wciąż są do nabycia. Transmisja – w TVP 1 i TVP Sport.
