Zawodnik Portugal Futebol Clube zmuszony będzie pauzować przez... 50 lat. Równe pół wieku. Tym samym na boisko wróci najwcześniej w 2064 roku. A wszystko to za sprawą wyzwisk pod adresem sędziego i krótkiego "ataku fizycznego", w trakcie którego wzburzony sportowiec... oblał arbitra wodą, a także rzucił w twarz piłką. Ponoć również próbował rozwiązać sznurowadło, ale na szczęście temu atakowi sędzia dał odpór.
Cristiano Ronaldo dostanie... pomnik. W centrum rodzinnego miasta
- Nie chcemy takiego piłkarza w naszych rozgrywkach - stwierdził działacz Robert Breitner i uznał, że pięćdziesięcioletnia dyskwalifikacja wystarczy. Zapewne ma rację. Ricardo Ferreira szybko pokazał bowiem swój matematyczny dar: - Spodziewałem się dwuletniej dyskwalifikacji. Ale 50 lat? Przecież będę miał wtedy 78 lat. Piłka to całe moje życie - skomentował decyzję władz ligi i prawdopodobnie zakończył karierę.
Sam jest sobie winien. Ukarany został bowiem za recydywę. W swoim czasie zdążył już zdzielić arbitra w twarz, więc tym razem po prostu potwierdził swój absolutny brak dostosowania do społeczeństwa. Przynajmniej ze szwajcarskiego punktu widzenia.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail