Piotr Małachowski - wycięli mu kawałek kolana

2011-11-05 14:40

Od wielu tygodni wicemistrz olimpijski z Pekinu w rzucie dyskiem Piotr Małachowski (28 l.) odczuwał ból w kolanie, ale nie miał czasu poddać się operacji. Dopiero w tym tygodniu dr Robert Śmigielski wyciął mu długi fałd błony maziowej w lewym kolanie.

Małachowski prawie cały zabieg śledził na ekranie monitora.

- Trochę patrzyłem, a trochę przysypiałem - wyjawia nam Piotr. - Ten fałd był bardzo przerośnięty i powodował ucisk w kolanie. Już go nie ma, mam nadzieję, że za dwa tygodnie zacznę się już ruszać.

- Dwa lata temu zoperowano panu palec, rok temu pachwinę, teraz kolano. Co będzie następne?

- Nie szykuję już niczego więcej pod skalpel chirurga, ale… doktor Śmigielski mówi, że trzeba by kiedyś wydobyć szkliwo z rzepki kolanowej. Tylko to wymaga kilku miesięcy rehabilitacji, a na taki luksus mógłbym sobie pozwolić dopiero po wygranych igrzyskach olimpijskich (śmiech).

- Kłopoty ze zdrowiem to jedno, ale na mistrzostwach świata w Daegu zawiodła raczej psychika.

- Teraz jest w porządku, patrzę optymistycznie w przyszłość. Zresztą, gdybym sądził, że niczego lepszego już w sporcie nie uzyskam, to operacja byłaby niepotrzebna, w codziennym życiu ten fałd bowiem mi nie przeszkadzał. Ale dzięki tej operacji mam teraz wielką ochotę do treningu i determinację, by osiągnąć sukces na igrzyskach olimpijskich w Londynie.

Najnowsze