Polacy w mistrzostwach Europy w kolarstwie torowym: dwa brązy i ukradzione złoto

2010-11-08 16:00

Piękny cyklodrom w Pruszkowie i mnóstwo kibiców, którzy spędzili weekend na obserwowaniu bojów torowych mistrzostw Europy. Do pełni szczęścia zabrakło wielkiego sukcesu polskich kolarzy. Choć wcale nie było tak źle...

Zaczęło się jednak od dramatu. Damian Zieliński w ćwierćfinale sprintu wygrał z wyżej notowanym Francuzem Michaelem d'Almeidą. W półfinale przeciwnikiem Polaka był  Rosjanin Denis Dmitriew.

Niestety, drugi „przeciwnik” Polaka zasiadł za sędziowskim stolikiem. Damian wygrał z Dmitriewem oba wyścigi, ale niemiecki arbiter Alexander Donike dopatrzył się w jeździe Zielińskiego błędu, którego absolutnie nie było - udowodniły to powtórki telewizyjne.

Przeczytaj koniecznie: F1, GP Brazylii. Wygrał Vettel, Kubica zdublowany

Damianowi przepadł najprawdopodobniej medal złoty. Polak został wykluczony z zawodów, a Dmitriew – wcześniej dwukrotnie gorszy od Zielińskiegoa - w cuglach wygrał finał i zdobył złoty medal.

Honor polskich torowców uratowali specjaliści od wieloboju zwanego omnium. Najpierw brąz zdobyła 21-letnia Małgorzata Wojtyra, potwierdzając wielki talent. Także brąz wywalczył Rafał Ratajczyk, który udowodnił, że już wraca do najwyższej formy, choć do jej szczytu jeszcze trochę mu brakowało.

Patrz też: Horror i dramat Sylwii Gruchały

Miła niespodziankę w keirinie sprawił 19-letni Adrian Tekliński zajmując 6. miejsce, a o włos od medalu była drużyna sprinterów:  Bielecki –  Kuczyński – Zieliński, która zajęła czwartą lokatę.

Gdyby nie „ukradziony medal”, start torowców na ME byłby jednoznacznym sukcesem. Ale i tak można go uznać za udany. Ta grupa jest w stanie przywieźć z igrzysk w Londynie trofea, które mogą nas ucieszyć.

Najnowsze