Leo Messi błyszczy w Interze Miami od pierwszych minut pobytu na boisku. Najpierw strzelił cudownego gola z rzutu wolnego, który dał Interowi wygraną w doliczonym czasie gry rywalizacji z Cruz Azul w turnieju Leagues Cup, a w nocy z wtorku na środę zabawił się z piłkarzami Atlanty United. Inter wygrał 4:0, Messi strzelił dwa gole, do tych trafień dołożył jeszcze asystę.
Transfer Messiego do Miami to wielki sukces Davida Beckhama, właściciela klubu. Anglik sprowadził na Florydę również inne legendy Barcelony: Sergio Busquetsa i Jordiego Albę. Ponoć Inter jest bliski podpisania umowy z Andresem Iniestą.
Pewnym jest, że to jednak Argentyńczyk jest największą gwiazdą całej MLS. Amerykańska liga w ostatnim czasie była stałym punktem ramówki sportowych kanałów Polsatu. Popularność MLS po transferze Messiego z pewnością wywinduje całe rozgrywki, ale niestety polski kibic nie będzie miał już takiego komfortu jak dotychczas. Prawa do transmisji MLS zakupiła firma Apple. Od tego sezonu żadna polska telewizja ani serwis streamingowy nie będzie pokazywał piłkarskich rozgrywek za oceanem.
Jak więc legalnie oglądać mecze Leo Messiego w Interze Miami? Trzeba zasubskrybować MLS Season Pass w specjalnej aplikacji Apple TV. Nie jest to usługa darmowa. Za każdy miesiąc z MLS na ekranie trzeba zapłacić 14,99 dolarów. Można też zapłacić 99 dolarów za cały sezon. W ramach subskrypcji MLS Season Pass można obejrzeć wszystkie mecze MLS, MLS Next Pro, MLS Next Youth i rozgrywki Leagues Cup (w których to właśnie Messi zadebiutował efektownym golem z rzutu wolnego). Próżno doszukać w Apple TV polskiego komentarza, rozgrywki są opatrzone komentarzem angielskim, hiszpańskim i francuskim (w przypadku drużyn z Kanady).
Być może jakaś polska telewizja spróbuje porozumieć się z Apple i wykupić sublicencję. Gigant z doliny krzemowej nabył prawa do pokazywania MLS do 2033 roku.