„Karabach ma atuty i doświadczenie w europejskich pucharach. Ale Raków ma już za sobą start w eliminacjach do danych rozgrywek. Jestem przekonany, że to doświadczenie, które zebraliśmy w poprzednich latach będzie również procentować w meczu z Karabachem. Będziemy chcieli pokazać swoje DNA, jakość i silne strony. Wierzę w to, że pozwolą nam w tym dwumeczu wygrać” – trener częstochowian, Dawid Szwarga, często używa słowa „jakość” w odniesieniu do swych podopiecznych.
Mariusz Śrutwa – członek elitarnego „Klubu 100” (zrzeszającego autorów co najmniej stu goli w grach o mistrzostwo Polski) – też używa tego samego pojęcia. - Jest w częstochowskiej drużynie duża jakość – mówi ekspert w rozmowie z „Super Expressem”. Choć triumf częstochowian w ubiegłym sezonie nazywa „niespodzianką”, podkreśla zarazem, że był on jak najbardziej zasłużony, nie tylko w kontekście sportowym.
- Podoba mi się struktura klubu, sposób jego rozwoju. Od najmłodszych grup, w których Raków zaczyna znaczyć coraz więcej, po konsekwentną budowę – latami, bo przecież Marek Papszun poświęcił temu kawał swego trenerskiego życia – sukcesu drużyny seniorskiej. I to sukcesu zauważalnego, bo przypomniały mi się czasy krakowskiej Wisły, która też na parę kolejek przed końcem sezonu zdobywała mistrzostwo – tak Śrutwa analizuje fundamenty ostatnich sukcesów ekipy spod Jasnej Góry.
Mariusz Śrutwa wskazał, do którego etapu Ligi Mistrzów dotrze Raków
Czy to wszystko – uzupełnione znaczącymi wzmocnieniami personalnymi (we wtorkowy wieczór Raków kontraktował kolejnego gracza, serbskiego wahadłowego Srdjana Plavsicia) wystarczy na zaprawiony w pucharowych bojach zespół azerski? Śrutwa wierzy, że tak. I nie tylko na Karabach… - W Rakowie nie ma wielkich gwiazd, jest za to fajnie dobrany, solidny zespół. Wydaje mi się, że jego jakość jest na tyle duża, iż starczy przynajmniej na IV rundę eliminacji Ligi Mistrzów! - mówi z entuzjazmem.
Potem zaś ucieka niemal w marzenia… - A w tej IV rundzie, przy szczęśliwym losowaniu, wszystko zdarzyć się może. Awans – po latach – naszej drużyny do fazy grupowej Champions League byłby zaś potężnym pozytywnym „kopem”, dającym całej polskiej piłce ligowej nadzieję na przyszłość – przypomina Mariusz Śrutwa. Nam wypada dodać, że trzymamy kciuki za spełnienie tych – fantastycznie brzmiących – prognoz.
Początek meczu Raków – Karabach Agdam o godz. 20.15 na stadionie w Częstochowie. Transmisja w TVP Sport.