O Kamilu Grabarze od dawna mówi się, że może być to przyszły bramkarz reprezentacji Polski. Jego talent miał potwierdzić transfer do Liverpoolu, gdzie występował w drużynach młodzieżowych. Zawodnikowi nie można było również odmówić charakteru, bo często mogliśmy usłyszeć, czy przeczytać jego szczere wypowiedzi. Te nie wszystkim się podobały i stały się obiektem drwin, kiedy Grabara zaczął popełniać błędy. A tych w ostatnim czasie nie unikał. Od kilku miesięcy Polak występuje w duńskim Aarhus. I już nie raz wideo z jego wpadkami krążyło po sieci. Teraz znów Grabara nie ustrzegł się pomyłki.
KLUCZOWE informacje odnośnie Lewandowskiego! Doszło do PRZEŁOMU
Młodzieżowemu reprezentantowi Polski kompletnie nie wyszedł dwumecz w pucharze Danii, w którym jego Aarhus mierzyło się z Randers. Już w pierwszym spotkaniu Grabara mocno pomógł rywalom. Najpierw nie trafił w piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a następnie sprokurował rzut karny faulując rywala we własnej "szesnastce". Randers bramkę po błędzie Grabary zdobyło również w rewanżu.
Dramat wielkiej gwiazdy Premier League. Dopadła ją STRASZNA choroba tropikalna
Mathias Greve w 24. minucie spotkania oddał strzał zza pola karnego. Nie było to najsilniejsze uderzenie w dziejach piłki nożnej, a mimo tego Grabara sobie z nim nie poradził. Polak odbił piłkę przed siebie, co wykorzystał Patrick Mortensen, dobijając do pustej bramki. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1 i Aarhus musiało pożegnać się z marzeniami o awansie do finału rozgrywek.