Londyńczycy w lidze notują kolejny już z rzędu rozczarowujący sezon. Nic nie pozwala przypuszczać, że wywalczą sobie miejsce w czołowej czwórce Premier League, kwalifikując się do Ligi Mistrzów po czterech latach przerwy. Być może jednak uda im się uczynić to poprzez Ligę Europy. Tam zameldowali się bowiem już w półfinale, w którym na ich drodze stanie Villarreal. W rewanżowym starciu wyjazdowym ze Slavią Praga wygrali w czwartek okazale aż 4:0 i otworzyli sobie drogę do pojedynku z Hiszpanami.
Ci sportowcy NIE ZOSTANĄ zaszczepieni priorytetowo!
Na murawie w Czechach zabrakło jednak Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Gabończyk sam za pomocą mediów społecznościowych wyznał, co stoi za taką sytuacją. Poinformował, że podczas przebywania na zgrupowaniu reprezentacji Gabonu nabawił się malarii. Gracz podkreślił, że każdego dnia czuje się coraz lepiej, a także podziękował lekarzom za szybkie wykrycie wirusa i przystąpienie do leczenia. Dodał jednak, ze w ostatnim czasie zdecydowanie nie czuł się sobą.
Malaria odbierana jest jako choroba tropikalna. Wywołuje dreszcze, podwyższoną temperaturę czy przyspieszone bicie serca. Nieleczona może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji. W przypadku Aubameyanga, który przed laty rywalizował o miano najlepszego napastnika Bundesligi z Robertem Lewandowskim występując w Borussii Dortmund, wszystko wydaje się już jednak być pod kontrolą.