Pojedynek z Andorczykami rozegrany na stadionie Legii Warszawa miał stanowić jedynie formalność. Życie napisało jednak zupełnie inny scenariusz. Raz, że Polacy nie stanęli na wysokości zadania i pomimo wygranej 3:0 spisali się bardzo przeciętnie, a dwa, że kontuzji doznał kapitan zespołu - Robert Lewandowski. Początkowo wydawało się, że to nic poważnego i zawodnik niemal od razu powróci do pełni sprawności. Diagnoza postawiona po powrocie zawodnika do Bayernu Monachium brzmiała już jednak dużo gorzej.
Arkadiusz Milik otrzymał ogromne wsparcie od polskiego rządu! Ta kwota robi wrażenie
W efekcie kwiecień upływa "Lewemu" na odzyskiwaniu zdrowia. A kiedy proces ten dobiegnie końca? Według niemieckiej prasy, piłkarz opuści jeszcze weekendowe starcie z Wolfsburgiem oraz przypadający na środek tygodnia pojedynek z Bayerem Leverkusen. Powinien natomiast wybiec na boisko w zaplanowanym na ostatni weekend kwietnia starciu z Mainz. I wówczas wznowi pościg za rekordem Muellera, który opiewa na 40 bramek w sezonie - Polak ma dotychczas 35 na swoich koncie.
Odnośnie tych prognoz kluczowe informacje przedstawia "Bild". Jak podaje ten dziennik, Robert Lewandowski wdrożył już do swojego planu treningowego ćwiczenia obciążające kontuzjowane kolano. Nie ogranicza się jedynie do prostego biegania, a pracuje w sposób dużo bardziej zróżnicowany. A to bez wątpienia oznacza, że cały proces rehabilitacji przebiega bez zarzutu i już wkrótce 32-latek będzie mógł cieszyć się kolejnymi występami w barwach Bayernu Monachium.