Pudzian: Moja ręka to śmierć!

2009-12-10 21:06

Tak gorącej atmosfery na ceremonii ważenia nie było już dawno. Marcin Najman (30 l.) odepchnął Mariusza Pudzianowskiego (32 l.). Przez chwilę wydawało się, że dojdzie to bójki, ale „Pudzian” tylko uśmiechnął się z politowaniem, pokazując rywalowi swoje wielkie pięści. Przed dzisiejszą „walką tytanów” potężny siłacz waży ponad 25 kilogramów więcej od „El Testosterona”.

Ta ręka to śmierć – mówi Pudzianowski, pokazując prawą pięść. - A tej to się sam boję – dodaje, zaciskając lewą. Tak odpowiedział na pytanie, którą ręką jest w stanie wyrządzić większą krzywdę rywalowi.

Marcin Najman nie zamierza jednak przestraszyć się najsilniejszego człowieka na świecie. Zapowiedział, że zamiast gadać, po prostu wyjdzie do ringu i zrobi swoje: - Czy jestem w stanie znokautować Pudzianowskiego? Jeśli czysto trafię, to poślę na dechy każdego. Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni – tłumaczył podczas oficjalnego ważenia „El Testosteron”.

Wygląda na to, że rzeczywiście będzie musiał idealnie trafić, żeby zrobić krzywdę Pudzianowskiemu. Strongman waży 125,8 kg, dokładnie o 25,7 kg więcej od Najmana (100,2 kg). Pewnie dlatego siłacz tylko się uśmiechał, słysząc groźby rywala. Podobnie zareagował, kiedy pięściarz popchnął go w drodze do szatni.

- Tylko mi nie ucieknij z ringu – tak „Pudzian” skwitował bojową postawę boksera. - W boksie może by ci się udało, ale tutaj w razie czego przytrzymam cię za nogę!

Nie przegap!

Konfrontacja Sztuk Walki, piątek, 21.45, Polsat

Najnowsze