Na czwartym etapie powody do zadowolenia miała załoga Marek Dąbrowski - Jacek Czachor, która przemierza bezdroża Ameryki Płd. terenową toyotą hilux. Dzięki zajęciu 11. miejsca polski duet znalazł się w najlepszej dziesiątce imprezy w klasyfikacji generalnej.
Zobacz również: Paweł Fajdek i Sebastian Kawa sportowcami roku w plebiscycie PKOl
Tuż za nimi - na 17. pozycji - klasyfikowany jest Adam Małysz pilotowany w drugim hiluksie przez Rafała Martona. "Orzeł z Wisły" zajął 15. miejsce w ubiegłym roku, ale teraz zapowiada walkę o wyższą lokatę.
Łączna długość czwartej próby na Dakarze wynosiła 657 km. To jedna z najdłuższych tras w ostatniej dekadzie imprezy! Zawodnicy poruszali się głównie korytami wyschniętych rzek i kanionach.
- Nie ustrzegliśmy się błędów, ale etap wypadł świetnie - cieszył się Dąbrowski. - Było tyle rzek utworzonych ze spływającej wody, że nie sposób było nie pomylić drogi. Na szczęście Jacek wiedział doskonale, w którym miejscu zjechaliśmy ze szlaku. Szybko go znaleźliśmy i pojechaliśmy na maksa do mety.
Pierwszą dziesiątkę zamyka w "generalce" motocyklista ORLEN Team Kuba Przygoński, który w ostatnich dniach też jedzie dobrym tempem. Na 4. odcinku finiszował na 13. miejscu.