Malcolm Wilson, szef brytyjskiej firmy M-Sport, która przygotowuje auto Robertowi, musi się wykazać świętą cierpliwością wobec polskiego kierowcy. Dzień przed rajdem zapowiadał, że spotka się z Kubicą i będzie z nim omawiał sposoby na poprawę wyników...
Pozostaje bez punktów
- Musi ukończyć ten rajd, żeby na czymś budować przyszłość - zapowiadał Wilson. - Nie ma wątpliwości, że jest w stanie osiągnąć więcej niż do tej pory.
Zobacz również: Michael Schumacher utrzymuje kontakt wzrokowy!
Tymczasem Polak na razie pozostaje bez punktów w rywalizacji o mistrzostwo świata WRC, a najwyższe zajęte przez niego miejsce to 24. lokata w Rajdzie Szwecji. Chyba nikt się nie spodziewał, że przejście do najwyższej klasy rajdowej będzie dla Kubicy tak bolesne. W każdym występie przeżywał mniejsze lub - dużo częściej - większe przygody.
Tłumaczy się z błędów
- To trudny moment w moim życiu, chociaż miewałem już gorsze - przyznał Kubica. - Na jeden z zakrętów wjechałem, sądząc, że jest szybszy niż w rzeczywistości. Tymczasem w notatkach był oznaczony jako wolniejszy - tłumaczył swój błąd Kubica. Robert starał się wyjechać z rowu, ale udało mu się tylko wydobyć część auta. Potem próbował znowu w innym miejscu, ale w tym czasie padło sprzęgło. To był koniec rajdu.