Po pierwszych 30 minutach meczu nic nie zapowiadało tak wysokiej porażki biało-czerwonych. Pierwsza połowa toczyła się w środkowej strefie boiska i dwie bramki, które Polonia straciła pod jej koniec, padły po błędach w ustawieniu.
Druga połowa to konsekwentna gra przeciwnika, który grał mądrzej zespołowo i tworzył bardziej zgraną drużynę. Poloniści ustępowali umiejętnościami, natomiast nie można było odmówić im braku zaangażowania i ambicji. Na uwagę zasługuje honorowa bramka strzelona przez Łukasza Bielenia, który strzałem z 30 metrów trafia w okienko i nie daje szans bramkarzowi.
- Przeciwnik dzisiaj był nie do ogrania, pomimo tego uważam, że dojście do finału w pucharze stanu i zajęcie drugiego miejsca to ogromny sukces, na który pracowała cała drużyna, której chciałbym przy okazji podziękować - powiedział trener Waldemar Podbielski.