- W przeszłości korzystałem z polskiego albo włoskiego opisu trasy - wyjaśnia Kubica w rozmowie z Eurosportem.
- Oczywiście z Maćkiem porozumiewamy się po polsku, ale czasami posiłkujemy się też słowami angielskimi i włoskimi. Powód jest prosty: są krótsze. Dla Maćka to też niełatwe jechać ze mną po tylu latach startów z Michałem Sołowowem. Szczególnie początek sezonu będzie trudny - podkreśla Kubica, który obecny rok traktuje jak wielką lekcję jazdy rajdowej na najwyższym poziomie.
- To niełatwe po przejściu z F1 do rajdów. Odwrotnie byłoby prościej. Bo rajdowiec może wykonać niezliczoną liczbę kółek testowych na torze formuły i w końcu się nauczy trasy. W rajdach to niemożliwe, bo zapoznanie z odcinkiem jest krótkie. Mam jednak nadzieję, że Citroen podzieli się ze mną doświadczeniem i udzieli cennych wskazówek - komentuje Kubica.
PILOT KUBICY Maciej Baran o przyrodzeniu reportera. "Pana ku***a nie widziałem, ale myślę, że jest sporych rozmiarów"