To był taki Piotr Zieliński, jak przydałby się nie tylko Empoli w walce o europejskie puchary, ale też Adamowi Nawałce w kontekście Euro 2016 oraz czołowym klubom Serie A. Bez cienia przesady. Polak zdominował wydarzenia na murawie. Popisywał się techniką, opanowaniem, wreszcie co rusz wbiegał w pole karne, by wspomóc swoim kolegów w walce z defensorami ekipy z Mediolanu. No i trafił do siatki, wykańczając po profesorsku kontrę swojej drużyny.
Il video del gol di Zielinski Piotr al 32' di Empoli-Milan (1-1): https://t.co/oOmm7818Ch
— SportyTrader IT (@sportytrader_IT) styczeń 23, 2016
Rozkręcał się powoli. W pierwszej odsłonie wyglądał wręcz momentami nieśmiało. Po przerwie, gdy na murawie zrobiło się więcej miejsca, hamulce puściły. To również Polak precyzyjnym podaniem zaliczył asystę drugiego stopnia przy trafieniu Massimo Maccarone. Co istotne, Polak właśnie z Milanem potwierdził, że deklaracja zdobycia do końca sezonu pięciu goli (dwa już ma) i czterech asyst (ma cztery) wcale nie była wyssana z palca. Ot, poczekajmy najpierw do ostatniej kolejki, później na mistrzostwa Europy, a wreszcie na letnie okienko transferowe. Na pewno bowiem będzie ciekawie.
Próbka formy Zielińskiego z 1. połowy meczu. Nie tylko golem człowiek żyje. #EmpoliMilan https://t.co/0OEoV8ZdHx
— Tomasz Lubczyński (@TLubczynski) styczeń 23, 2016
Niezłe spotkanie zaliczył również Łukasz Skorupski. Bramkarz Empoli to akurat największy pechowiec. Gra nieźle, ale szans na powołanie do kadry narodowej nie ma. W konkurencji z Wojciechem Szczęsnym, Łukaszem Fabiańskim czy Arturem Borucem stoi po prostu na straconej pozycji. Co nie zmienia faktu, że w ostatnich minutach Polak w fenomenalnym stylu zatrzymał nawet Mario Balotelliego, który znalazł się w sytuacji sam na sam.
Louis Van Gaal: Chciałem wygrać to spotkanie, ale oni strzelili gola
Milan? Sytuacje były, akcje były, momenty przyspieszenia odnotowaliśmy, ale ostatecznie Rossoneri zawiedli. Dość powiedzieć, że to gospodarze częściej posiadali piłkę i to oni zepchnęli faworytów do obrony. Problem w tym, że ekipa Empoli konsekwentnie nie próbowała rozszerzyć gry, tylko pchała wszystkie ataki środkiem. Co dało w ostatecznym rozrachunku remis, ale też uczucie sporego niedosytu.
Empoli - AC Milan 2:2 (1:1)
Bramki: Zieliński 32, Maccarone 61 - Bacca 8, Bonaventura 48
Empoli: Łukasz Skorupski - Vincent Laurini, Lorenzo Tonelli, Federico Barba, Mario Rui, Marcel Buechel, Raffaele Maiello (54. Daniele Croce), Piotr Zieliński (87. Rade Krunić), Riccardo Saponara, Manuel Pucciarelli, Massimo Maccarone (70. Marko Livaja)
Milan: Gianluigi Donnarumma - Ignazio Abate, Alex (46. Cristian Zapata), Alessio Romagnoli, Luca Antonelli, Riccardo Montolivo, Keisuke Honda (86. Kevin-Prince Boateng), Andrea Bertolacci, Giacomo Bonaventura, M'Baye Niang (67. Mario Balotelli), Carlos Bacca