Śmierć lidera Porsche Supercup, Sean Edwards nie żyje

2013-10-16 4:30

Tragedia na torze w Australii. Podczas prywatnych sesji treningowych porsche 996, w którym jechał Sean Edwards (†26 l.), z impetem uderzyło w bandę, a następnie stanęło w płomieniach.

Siedzący na fotelu pasażera Edwards zginął na miejscu, nieznany 20-latek zaś prowadzący auto przebywa na intensywnej terapii w szpitalu w Brisbane, gdzie walczy o życie.

Zobacz także: Sean Edwards nie żyje, miał WYPADEK - zobacz zdjęcia i wideo

Edwards na dwa wyścigi przed końcem sezonu jest liderem cyklu Porsche Supercup, w którym startują także Kuba Giermaziak (23 l.) i Patryk Szczerbiński (20 l.).

"Jestem zszokowany, odszedł od nas wspaniały kierowca i wielki człowiek. Łączę się w bólu z jego rodziną" - napisał na Twitterze były kierowca Formuły 1, a obecnie komentator David Coulthard (42 l.).

Najnowsze