Zbigniew Bródka

i

Autor: archiwum se.pl

Soczi 2014. Jaromir Radke kibicuje Zbigniewowi Bródce

2014-02-05 3:45

W 1994 roku podczas igrzysk w Lillehammer miał zadziwić świat na długich dystansach w łyżwiarstwie szybkim, ale skończyło się na 5. i 7. miejscu. Dziś Jaromir Radke (45 l.) w roli kibica obejrzy występy polskich panczenistów w Soczi. - Idziemy ciągle do przodu, chociaż tak jak za moich czasów i teraz nie ma w Polsce żadnego krytego toru - zauważa były panczenista w rozmowie z "SE".

- Wśród mężczyzn Zbyszek Bródka i Konrad Niedźwiedzki mają największe szanse na sukces olimpijski - twierdzi Radke. - Poza tym obie drużyny są w stanie powalczyć o dobre miejsce, chyba z lekkim wskazaniem na dziewczyny, po ich ostatnich wynikach. Medal jest w zasięgu ręki, czuję optymizm przed Soczi - nie ukrywa 26-krotny mistrz Polski.

Przeczytaj: Thomas Morgenstern wrócił na skocznię: Zrobiłem to!

- Nie mogę już się doczekać pierwszego startu olimpijskiego i rośnie we mnie taki rodzaj napięcia: czy będą lepsi ode mnie - mówi Radke. - Moje miejsca na igrzyskach nie były złe, ale niedosyt pozostał. Wtedy nie wytrzymałem presji, jaką na mnie wywarli kibice i media. Zamieszanie przed startem było wielkie i nie poradziłem sobie, nie udźwignąłem ciężaru. Słyszałem wciąż: "Czy będzie medal, czy będzie medal?". Przerosło to mnie. Mam nadzieję, że ze Zbyszkiem będzie inaczej i da sobie radę z dużymi oczekiwaniami.

Najnowsze