Wydeptaną ścieżką
Artur Wichniarek (33 l.) po raz trzeci zostanie zawodnikiem Arminii Bielefeld. Po raz pierwszy trafił do tego klubu w roku 2000, gdy odszedł z Widzewa. Grał trzy lata i odszedł do lepiej płacącej Herthy Berlin. Obijał się w niej przeszło dwa sezony i w roku 2006 został ponownie oddany Arminii.
Odbębnił trzy lata i podpisał kontrakt – oczywiście - z Herthą, by po nieudanym roku ... znowu trafić do Bielefeld. Kluby porozumiały się jeszcze raz. W Berlinie Artura nie znoszą, w Arminii kochają i traktują jak swojego. Jak tu nie wrócić?
Źródło: Die Welt, GW, Futbol News.
Okradli kiedy latał
Złodzieje doskonale wiedzieli kiedy otworzyć wytrychem kwaterę Dimitri Wasiliewa (31 l.). Wystarczyło popatrzeć na plan transmisji z konkursu skoków w Garmisch-Partenkirchen. Kiedy Rosjanin skakał, oni buszowali w jego pokoju.
Łup nie był najgorszy: dwa laptopy, dwa telefony, 5000 euro. Dimitri podobno najbardziej rozzłościł się stratą jednego z komputerów w którym miał na dysku analizy swoich skoków i szczegółowy plan treningów.
Źródło: PS, Kurier
Sędzia – koszmar
Sędzia Alfonso Perez Burrull (39 l.) może śmiało konkurować z niesławnej pamięci Howardem Webbem. To co wyprawiał podczas meczu 1/8 Copa de Rey Barcelony z Sevillą podnosiło włosy na głowach kibiców na Camp Nou. Burrull nie uznał Barcy dwóch bramek (jedna na 100% zdobyta prawidłowo, druga na 90) i podyktował dla Sevilli wątpliwego karnego. Piłkarze z Andaluzji wygrali 2:1, rewanż na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w przyszłą środę.
Źródło: AS
Będzie Królem Chicago
Obrońca Jagiellonii Białystok Krzysztof Król (23 l.) otrzymał niespodziewana propozycję zza oceanu. Jego transferem zainteresowany jest zespól Chicago Fire występujący w lidze MLS. Mimo zaskoczenia perspektywą przeprowadzki tak daleko, piłkarz jest do niej skłonny.
Tym bardziej, że suma (ponoć 400 tys. dolarów rocznie) zaproponowana przez Amerykanów wydaje się godziwa. Podobnie jak nieznane odstępne dla „Jagi”.
Źródło: Sport
Strach jeździ na czterech kołach
Stoper Hamburger SV Alex da Silva (25 l.), to kawał chłopa (192 cm/80 kg), ale staje się roztrzęsionym dzieckiem, gdy musi wsiąść do samochodu. Brat Luisao, który występuje w Benfice przeżył w dzieciństwie tragiczną śmierć dwóch kolegów, którzy zginęli w wypadku samochodowym. Tak to nim wstrząsnęło, że uraz się utrwalił.
Kiedy drużyna rusza w podróż autobusem, Brazylijczyk siada na niskim stołku między fotelami, tak żeby nie widzieć migających za szybą obrazów. Kiedy na trening podwozi go kolega Edson najpierw zakłada na oczy zaślepki, jakich niektórzy używają do spania.
Paru psychologów próbowało już leczyć Alexa z tej fobii. Ale on się nadal trzęsie...
Źródło: Bild