Tajemnicze zjawisko nad Warszawą! Lecące perseidy to... ludzie

i

Autor: Dariusz Orlicz / Red Bull Tajemnicze zjawisko nad Warszawą! Lecące perseidy to... ludzie

Tajemnicze zjawisko nad Warszawą! Wiemy, czym były latające perseidy [ZDJĘCIA]

Kiedy będą spadające gwiazdy? To pytanie zadaje sobie wielu Polaków! Tuż przed nocą perseidów, warszawiacy dostrzegli na niebie tajemnicze zjawiska. Pędzące znaki na niebie były brane za meteoryty, perseidy czy... UFO. Wiemy, czym było to zagadkowe wydarzenie. Wszystko było zaplanowane! Ludzie-perseidy pędzili po niebie z prędkością 200 kilometrów na godzinę.

Warszawiacy późnym wieczorem 11 sierpnia dostrzegli nad miastem tajemnicze zjawisko. Tajemnicze spadające gwiazdy sunęły tuż nad stolicą Polski. Teraz wszystko się wyjaśniło! Był to pokaz kaskaderów wingsuiterów z Red Bull Skydive Team. T światowej sławy ekipa skoczków spadochronowych w specjalnych, podświetlonych kombinezonach przeleciała nad Warszawą z prędkością 200 km/h. Widowiskowa formacja skoczków przypominała zjawisko Perseidów, które w tym tygodniu doskonale widać na niebie.

Zobacz odważne zdjęcie narzeczonej Mateusza Gamrota. Pozowała topless

Ludzie-perseidy z Red Bull Skydive Team przelecieli nad Warszawą

Dzięki specjalnym kombinezonom i przymocowanym do nich iskrzącym się flarom lecący nad miastem skoczkowie przypominali „spadające gwiazdy”. Wingsuiting to bardzo widowiskowa dyscyplina sportu, która jest odmianą skoków spadochronowych. Specjalne kombinezony pozwalają skoczkom sterować ich lotem nawet przez kilkanaście kilometrów i pokonywać przestworza z ogromną prędkością. Nie inaczej było w Warszawie, gdzie tego typu skoki oddano po raz pierwszy. Max Manow, Marco Waltenspiel, Marco Fürst i operator kamery Peter Salzmann przelecieli nad Wisłą z prędkością 200 km/h.

Zobacz zdjęcia z tej niesamowitej sytuacji w galerii poniżej! To robiło gigantyczne wrażenie.

Tuż po godzinie 21:00 wyskoczyli ze śmigłowca nad mostem Łazienkowskim, znajdując się na wysokości ponad dwóch tysięcy metrów i lecieli około trzech kilometrów w kierunku północnym. Po minięciu Mostu Śląsko-Dąbrowskiego otworzyli spadochrony zaledwie trzysta metrów nad ziemią i wylądowali na Praskiej Plaży Miejskiej. - Podczas swobodnego spadania mieliśmy ze sobą piękne flary i lecieliśmy razem w formacji. Na początku i pod koniec lotu, tuż przed otwarciem, trzeba być mocno skupionym, upewnić się, że wszystko gra. W trakcie lotu nad Warszawą mieliśmy około 20-30 sekund na to, żeby przyjrzeć się otoczeniu i nacieszyć widokiem, było niesamowicie – powiedział Max Manow, jeden ze skoczków ekipy Red Bull Skydive Team.

Polski akcent przy transferze Messiego do PSG! Usłyszał to cały świat

Spektakularna akcja odbyła się w noc poprzedzającą maksimum roju Perseidów i była niespodzianką dla osób spędzających wieczór na bulwarach wiślanych. Niektórzy mogli mieć złudzenie, że obserwują niecodzienne zjawisko astronomiczne. Sierpniowe niebo nad Polską sprzyja wypatrywaniu meteorów z roju Perseidów i to właśnie to zjawisko naśladowali skoczkowie. Nocny lot nad naszą stolicą nie był pierwszym wydarzeniem tego typu, w którym brał udział Red Bull Skydive Team. Wcześniej za spadające gwiazdy brano ich m.in. w Sao Paolo i Kopenhadze.

Najnowsze