To ona skradła mu serce

2008-09-10 7:00

Ciepłe wrześniowe popołudnie. W jednej z knajpek na warszawskim placu Trzech Krzyży pojawia się znakomity żeglarz, były mistrz olimpijski Mateusz Kusznierewicz (33 l.). Podchodzi do stolika, przy którym siedzi atrakcyjna blondynka...

- To Ania, moja sympatia. Jesteśmy razem od dwóch lat - zdradza "Super Expressowi" Mateusz, który do tej pory starał się unikać miejsc, w których paparazzi mogliby sfotografować go z dziewczyną.

Para widuje się przeważnie po zawodach, gdy Kusznierewicz ma więcej wolnego czasu. W czasie regat spotykają się wyjątkowo, chociaż trener Mateusza, Andrzej Zawieja, podkreśla, że obecność tej kobiety podczas zawodów bynajmniej nie rozprasza naszego żeglarza. Przeciwnie, ma zbawienny wpływ na jego koncentrację.

Po igrzyskach olimpijskich, w których Kusznierewicz wraz z Dominikiem Życkim (34 l.) zajęli 4. miejsce w klasie Star, Mateusz odpoczywa, spotyka się z dziewczyną i oddaje się innym sportowym pasjom.

- Gram w tenisa, w golfa, wkrótce zapiszę się też na kurs squasha - wyjawia nam. - I razem z Anią planujemy krótkie wyjazdy. Chcemy pojeździć na nartach na alpejskim lodowcu, a także popróbować kitesurfingu (surfingu na desce z paralotnią - przyp. red.). Bo Ania uprawia właśnie ten sport - dodaje.

W najbliższych miesiącach Kusznierewicz sprecyzuje dalsze plany sportowe. Na pewno nadal będą związane z żeglarstwem.

Najnowsze