Michał Kwiatkowski

i

Autor: East News

Tour de Pologne: Moser nie dał wygrać Kwiatkowskiemu

2012-07-17 4:00

Dziewięć lat czekamy na zwycięstwo Polaka w Tour de Pologne i... jeszcze poczekamy. Mimo pięknej walki przez cały wyścig Michał Kwiatkowski (22 l., Omega Pharma QuickStep) nie zdołał wyprzedzić w klasyfikacji generalnej Włocha Moreno Mosera (22 l. Liquigas), do którego stracił zaledwie pięć sekund. Ostatni, siódmy etap po ulicach Krakowa (131, 4 km) wygrał niemiecki sprinter John Degenkolb (21 l., Agros Shimano) po finiszu z peletonu. Ostatnie kilometry rozpędzeni kolarze pokonali w ulewnym deszczu.

- Pięć sekund straty do Mosera to dużo i mało. Przyjechałem tu walczyć o zwycięstwo i nie odpuszczę do ostatnich metrów - zapowiadał przed siódmym, ostatnim odcinkiem Kwiatkowski. Polak był smutny i rozczarowany, bo dzień wcześniej na ostatnich metrach przed metą niczym z katapulty wystrzelił Moser i odzyskał prowadzenie w generalce.

- Ostatni etap to szachy. Muszę być czujny i się pilnować. Wtedy nie stanie się nic złego - mówił Włoch, bratanek kolarskiej legendy Francesco Mosera.

Mało kto wierzył, że w Krakowie dojdzie do zmian na czele klasyfikacji. Łatwiejsze zadanie miał Moser, który musiał tylko kontrolować, co robi polski rywal. Jego koledzy z Liquigas cały czas mieli "Kwiatka" na oku i skutecznie blokowali jego próby doszusowania do czołówki. W efekcie Kwiatkowski skończył etap na 28. miejscu, a Moser - na 34. pozycji. Nic to nie zmieniło w klasyfikacji końcowej.

- Nie wybrzydzajmy. Przed wyścigiem drugie miejsce Polaka wzięlibyśmy w ciemno. Cieszymy się, bo narodziła nam się wielka gwiazda - komplementował Kwiatkowskiego dyrektor reprezentacji Polski Piotr Kosmala (45 l.).

- To był wyjątkowy, pełen dramaturgii, niesamowitych zwrotów akcji wyścig z niesamowitym finałowym zakończeniem. Jestem szczęśliwy, że kolarze dostarczyli w tym roku kibicom tylu pięknych wrażeń - cieszył się dyrektor generalny Tour de Pologne Czesław Lang (55 l.).

Liczby 69. Tour de Pologne

W gronie 200 kolarzy na starcie TdP stanęło trzech byłych mistrzów świata: Belg Tom Boonen (Omega PQS), Norweg Thor Hushovd (BMC Racing) i Włoch Elia Viviani (Liquigas). Z powodu kontuzji dwaj pierwsi w trakcie wyścigu wycofali się z rywalizacji

W tym roku kolarze mieli do przejechania 1234 km, a ich zmagania na trasie oglądały w sumie blisko 3 miliony kibiców.

To był rekordowy TdP pod względem wysokości nagród. Budżet wyścigu wyniósł 4 mln euro, a najlepsi kolarze na poszczególnych etapach mogli zarobić od 15 do 20 tys. euro. W sumie na nagrody przeznaczono 250 tys euro i fiata freemont - auto dla zwycięzcy klasyfikacji generalnej.

7. etap

1. John Degenkolb (Argos Shimano)

2. Mathew Hayman (SKY)

3. Ben Swift (SKY)

Klasyfikacja generalna

1. Moreno Moser (Liquigas)

2. MICHAŁ KWIATKOWSKI (Omega Pharma QuickStep) +5 s

3. Henao Montoya (SKY) +16 s

Najnowsze