Czwartym etapem TdF była drużynowa jazda na czas na dystansie 25 km po ulicach Nicei. Belgijska grupa Michała Kwiatkowskiego - Omega Pharma Quick-Step - wystartowała jako druga. Mimo że w teamie jechał były mistrz świata Mark Cavendish (27 l.), to tempo jazdy belgijskiemu zespołowi nadawał młodziutki Polak. Należący do grona faworytów zawodnicy Omegi Pharmy jechali świetnie. Momentami z prędkością ponad 60 km na godzinę.
- Michał to kolarz kompletny. Ja byłem niezłym sprinterem, ale nie lubiłem się przepychać w peletonie. Za to on nie ma takiej bariery strachu. Nawet gdyby do mety było kilkadziesiąt metrów, a za nią ściana, Kwiatkowski by nie zwolnił. Szacunek - komplementował Kwiatkowskiego po "czasówce" były mistrz świata Lech Piasecki.
Inni pretendenci do zwycięstwa w jeździe na czas - grupy Sky i Saxo Tinkoff - mieli gorszy czas od "Belgów", ale kapitalnie finiszowali kolarze z australijskiego zespołu Orica Greenedge, którzy od Michała i jego kolegów okazali się szybsi o 0,75 sekundy!
Polak nie zdobył co prawda żółtego trykotu lidera całego wyścigu, ale zachował białą koszulkę dla najlepszego młodzieżowca. W klasyfikacji generalnej zajmuje czwarte miejsce ze stratą 1 sekundy do prowadzącego Simona Gerransa.
- To przeklęta sekunda, ale wierzę, że Michał przełamie jej klątwę i jeszcze w tym wyścigu przymierzy koszulkę lidera - trzyma kciuki Piasecki.
4. etap. Jazda drużynowa na czas
1. Orica Greenedge, 2. Omega Pharma Quick-Step, 3. Sky Procycling
Klasyfikacja generalna
1. Gerrans (Orica) 12:47.24 godz.
...4. Kwiatkowski (Omega Pharma) strata 1 s