Powód? Czysto komercyjny: „rozczarowujące” oferty na wykupienie praw telewizyjnych. Trwający miesiąc turniej odbędzie się latem w Australii i Nowej Zelandii i rozpoczyna się 20 lipca. Jednak prezydent FIFA Gianni Infantino jest niezadowolony z finansowych propozycji, jakie otrzymano z Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Niemiec i Francji. Te państwa złożyły oferty zakupu praw do pokazywania imprezy, ale Infantino grzmi, że dają za mało. Posunął się do stwierdzenia, że to „policzek w twarz” dla uczestniczących w mundialu zawodniczek i „wszystkich kobiet na całym świecie”.
Takiego gola nie zobaczycie w żadnej telewizji. To trafienie wszech czasów?! [WIDEO]
Przemawiając na spotkaniu Światowej Organizacji Handlu w Genewie, powiedział: „Naszym moralnym i prawnym obowiązkiem jest nie zaniżać ceny mistrzostw świata kobiet. Dlatego, jeśli oferty nadal nie będą uczciwe, będziemy zmuszeni nie transmitować ich w krajach wielkiej piątki europejskiej”.
Kibice atakują Infantino
Kibice w komentarzach reagują na to gniewnie, twierdząc, że to kolejny przejaw zachłanności władz FIFA.
Były kapitan Legii z uznaniem o Marku Papszunie. "Potrafi wydobyć z graczy..."
Tymczasem Infantino stwierdził, że złożone oferty były znacznie niższe niż te, które otrzymano za ostatnie mistrzostwa świata mężczyzn. Infantino powiedział, że nadawcy z krajów „wielkiej piątki” zaoferowali sumy w przedziale 1–10 mln USD na prawa TV do kobiecego mundialu, podczas gdy takie same prawa dotyczące męskich MŚ 2022 opiewały na kwoty rzędu 100–200 mln USD.
Artur Jędrzejczyk ma apetyt na kolejny Puchar Polski. Gwiazda Legii mówi o presji i... głodzie
Nadawcy europejscy podnoszą z kolei, że pora transmisji będzie niekorzystna dla widzów na Starym Kontynencie, bowiem mecze odbywać się będą we wczesnych godzinach porannych europejskiego czasu. Infantino przyznał, że nie jest to czas największej oglądalności, ale dodał, że pora nie jest problemem. „W szczególności nadawcy publiczni mają obowiązek promowania i inwestowania w sport kobiet. Kobiety na to zasługują. To proste” – skwitował szef FIFA.