Ranga finału zrobi swoje
Przed miesiącem Legia w dobrym stylu wygrała 3:1 z Rakowem. Czy w finale Pucharu Polski piłkarze warszawskiej klubu znów wzniosą się na wyżyny w starciu z liderem ekstraklasy, który niebawem będzie świętował wywalczenie pierwszego tytułu? - Czujemy się bardzo pewnie przed meczem z Rakowem - powiedział Artur Jędrzejczyk w rozmowie z oficjalnym portalem Legii. - Znamy ich, oni znają nas. Ranga tego spotkania na pewno zrobi swoje. Nie mam nic przeciwko, żeby mecz ułożył się podobnie jak ten rozgrywany miesiąc temu przy Łazienkowskiej. Pokazaliśmy wtedy, że wiemy jak zdominować Raków. Będziemy gotowi, mogę to zapewnić. Nie czujemy presji, czujemy głód - podkreślił.
Walczą dla całego klubu
Reprezentant Polski opisał emocje przed rywalizacją w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. - Osobiście czekam już, gdy pierwszy raz wejdę na murawę, gdy zobaczę dziesiątki tysięcy naszych fanów zdzierających gardło za Legię - stwierdził. - Każdy będzie walczył nie dla siebie, nie dla kolegi z drużyny. Walczymy dla całego klubu. Niech to hasło przyświeca każdemu legioniście: „Po puchar Legio marsz” - przekonywał Jędrzejczyk w rozmowie z klubowymi mediami.