Małżonka piłkarza zamieściła wzruszające pożegnanie na Instagramie, zwracając się do córeczki Camille: „Najdroższe kochanie, tatuś wyszedł wczoraj na swój ostatni mecz, mecz, którego już nie można wygrać. Opuszczałeś nas powoli, ale zrobiłeś to ponownie na swój sposób... bardzo silny. Walczyłeś jak lew. Jesteśmy bardzo wdzięczni za to, kim byłeś. Przykład dla wielu. Uświadomiłeś mi, że nie ma czegoś takiego jak poddanie się, nawet jeśli był tylko ten jeden mały przebłysk sukcesu i znowu to przezwyciężyłeś. Odpocznij teraz, kochanie, dłużej niż powinieneś, jesteś teraz wolny od wszelkiego bólu”.
Brugge wydało komunikat: „Słowa nie są w stanie oddać tego, co czujemy. Z wielkim smutkiem informujemy, że nasz przyjaciel i kolega z drużyny van Damme zakończył długą i nierówną walkę z białaczką. Miguel, twoja wytrwałość i siła, aby iść do przodu, znosząc niepowodzenie za niepowodzeniem, była godna podziwu. Jesteś przykładem pozytywnego podejścia, wytrwałości i ducha walki. Źródło inspiracji dla każdego, kto walczy. Na zawsze w naszym zielono-czarnym sercu, #16."
Premier zagwarantował wielką premię za awans na mistrzostwa świata. Od tej kwoty robi się słabo!
Belgijska liga oświadczyła: „Nasze myśli są z jego rodziną, przyjaciółmi i wszystkimi w Cercle Brugge. Twój duch walki był inspirujący. Spoczywaj w pokoju”.
Młody Polak ma odejść z PSG! Transfer coraz bliżej, miał zrobić dobre wrażenie