Przydomek tenisisty wziął się nie tylko z agresywnego stylu gry i potężnych uderzeń. Tsonga (syn Francuzki i Kongijczyka) wygląda niemal tak samo jak Muhammad Ali (66 l.), kiedy był w jego wieku.
Dziś w nocy Francuz (38. w rankingu) spróbuje sprawić największą od lat sensację w męskim tenisie.
I jest w podobnej sytuacji, co Ali przed walką z Sonnym Listonem o mistrzostwo świata w 1964 roku. Wszyscy spodziewali się łatwego zwycięstwa broniącego tytułu Listona. Tymczasem Ali tak obił rywala, że ten nie wyszedł do siódmej rundy.
Na Tsongę nikt nie stawia przed finałem. Czy będzie kolejna sensacja?