Zawodniczka reprezentująca klub „Judo Szczepańska Team Włocławek” w ubiegłym roku zdobyła brązowy medal mistrzostw Europy. Na matach w Abu Zabi potwierdziła przynależność do ścisłej czołówki światowej. Występująca w kategorii do 63 kg Szymańska spisywała się znakomicie od początku zawodów. Pokonała kolejno Kolumbijkę Anriquelis Barrios, Kazaszkę Esmigul Kuyulovą, Australijkę Katharinę Haecker oraz Andreję Leski ze Słowenii. W finale zmierzyła się z niezwykle utalentowaną Joanne van Lieshout.
Niespełna 22-letnia Holenderka zdążyła zdobyć w tym roku mistrzostwo Europy w Zagrzebiu. Finałowa walka była niezwykle wyrównana i zakończyła się minimalną wygraną van Lieshout 1:0. Polce należą się olbrzymie brawa za jej postawę i tytuł wicemistrzyni globu.
- Historia zatoczyła koło. Angelika Szymańska po 24 latach została kolejną Polką, która walczyła w finale mistrzostw świata w judo. W roku 1999 złoty medal zdobyła Beata Maksymow, a nasza „srebrna” Angelika urodziła się w tym samym roku – powiedział trener kobiecej kadry Jacek Kowalski cytowany przez PAP. Maksymow zwana pieszczotliwie "Kruszyną" w 1999 roku była mistrzynią świata. Medal Szymańskiej to dobry prognostyk przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu, gdzie Polka będzie jedną z rozstawionych zawodniczek. Przypomnijmy, że największa sportowa impreza czterolecia rozpocznie się w stolicy Francji 26 lipca.