Urodzony w Zabrzu Wolski, mimo porażki, może ten mecz zaliczyć do udanych. Przebywał na lodzie prawie 17 minut, oddał dwa strzały i raz udało mu się pokonać Nikolaia Khabibulina.
Przez oficjalną stronę internetową NHL Wolski został nawet wybrany do najlepszej trójki meczu, obok kolegi z drużyny Iana Laperriere (gol i asysta) i Dustina Byfugliena z Chicago (dwa gole). Oprócz tego bramkę dla Avalanche zdobył Chris Stewart, a po trafieniu dla Blackhawks zaliczyli Craig Adams i Andrew Ladd.
Porażka kosztowała „Lawiny” spadek o jedną pozycję w tabeli Konferencji Zachodniej – z 9. na 10. Wolski i koledzy muszą jednak szybko zapomnieć o porażce i skupić się na najbliższym meczu. W poniedziałkową noc Avalanche czeka bowiem arcyważne spotkanie z odwiecznym rywalem i zespołem zajmującym 2. miejsce w tabeli na zachodzie – Detroit Red Wings.
Do prawdziwego pogromu doszło w Atlancie. Prowadzący w Konferencji Wschodniej Boston Bruins pokazali, że ostatnia porażka z Washington Capitals była tylko wypadkiem przy pracy. Liderzy rozbili Falcons aż 7:3, a najlepszym graczem spotkania wybrano Philipa Kassel'a, który zapisał na swoim koncie bramkę i asystę.
Wyniki:
New York Rangers – New Jersey Devils 5:8
Ottawa Senators – Washington Capitals 1:5
Toronto Maple Leafs – Buffalo Sabres 2:1
Boston Bruins – Atlanta Falcons 7:3
Detroit Red Wings – Dallas Stars 1:3
Chicago Blackhawks – Colorado Avalanche 4:3
Florida Panthers – Calgary Flames 3:2
