Rok temu w Brazylii Rostami został najlepszym sztangistą w podnoszeniu ciężarów, kategorii lekkociężkiej. Wygrał w wielkim stylu. Podniósł 396 kilogramów i ustanowił nowy rekord świata. Był jednym z niekwestionowanych bohaterów całej olimpijskiej imprezy. Teraz staje się bohaterem swoich rodaków, którym spieszy z pomocą.
W minioną niedzielę Iran nawiedziło trzęsienie ziemi. Żywioł zabił 530 osób. Ponad siedem tysięcy mieszkańców prowincji Kermanszahan zostało rannych. Tragedia wstrząsnęła Rostamim. Sportowiec szybko postanowił zareagować. W mediach społecznościowych poinformował, że odda na aukcję swój złoty medal olimpijski, a pozyskane środki przekaże tym, którzy potrzebują pomocy.
To nie jedyna forma wsparcia, jaką Rostami zapewni ofiarom kataklizmu. Sztangista zachęcił do pomagania także innych sportowców. Wspólnie organizują oni zbiórkę produktów, które są niezbędne poszkodowanym. Zawodnicy zbierają kołdry, ciepłe ubrania, butelki wody. Kianoush Rostami to człowiek o wielkim sercu. Swoją postawą udowodnił, że nie jest mu obojętny los rodaków. Co najważniejsze, do pomagania zachęcił również innych.
- Robię mały krok, aby pomóc tym ludziom, którzy ucierpieli - napisał na Instagramie 26-latek. - Oddaję medal, który właściwie i tak do nich należy.
ZOBACZ bolid Roberta Kubicy, którym Polak pojedzie w Abu Zabi