Solidarna Polska liczyła, że Tomasz Adamek, reprezentant wartości katolickich, obrońca polskich górników, polskiego przemysłu, patriota, przeciwnik gejów, pomoże partii Zbigniewa Ziobry wejść do Europarlamentu. W wyborach SP poniosła jednak klęskę nie przekraczając nawet progu wyborczego. Może i lepiej, że Adamek, jeśli będzie jeszcze gdzieś walczył to tylko na ringu...
Przeczytaj: Sportowcy w wyborach do Parlamentu Europejskiego: Kompromitacja
O europoselski mandat ubiegali się także inni ludzie sportu. Z Listy Platformy Obywatelskiej, która zdobyła aż 19 madatów, startowała Otylia Jędrzejczak, ale wyborcy w kujawsko-pomorskiem nie obdarzyli zaufaniem byłej pływaczki. W Europarlamencie o interesy Polski nie będą także dbali Maciej Żurawski i Michał Bąkiewicz startujący z list SLD.
Kariery w Europie, przynajmniej w tej kadencji, nie zrobią także inni byli lib obecni sportowcy: Roman Kosecki (PO), Kinga Gajewska (PO), Anna Jesień (SLD), Andrzej Kramarczyk (SP), Marta Niewczas (EP-TR), czy Paweł Papke (PO).
Sportowcy w wyborach polegli, ale sukces odniósł... trener. Bogdan Wenta (Platforma Obywatelska), były szkoleniowiec Vive Kielce i reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych, najprawdopodobniej zdobył jeden z 51 mandatów. Trzeba jednak poczekać na oficjalne informacje.