Książe Ali bin al-Hussein jest jedynym przecwinikiem Seppa Blattera w piątkowych wyborach na prezedynta FIFA. Kilka tygodni temu swoje kandydatury wycofali Luis Figo, a także prezes holenderskiego związku piłki nożnej Michael Van Praag. Były gwiazdor portugalskiej reprezentacji oraz m.in: FC Barcelony i Realu Madryt swoją decyzję tłumaczył tym, że odmawia udziału w procesie wyborczym stworzonym po to, aby władza ponownie była w rękach obecnego sternika światowej federacji.
Kim jest przeciwnik Blattera?
Książe Jordanii jest pasjonatą sportu, pochodzącym z rodziny królewskiej. 14 lat temu powołał do życia Zachodnioazjatycką Federację Piłkarską, która skupia dwanaście państw, wszystkie z Półwyspu Arabskiego. 6 stycznia 2011 roku został wiceprezydentem FIFA. Działaczom spodobała się jego kampania, która była oparta na wprowadzeniu nowych idei.
Zobacz: Wybory na prezydenta FIFA w cieniu SKANDALU! Czy Sepp Blatter WYGRA już dzisiaj?
W momencie, kiedy pojawiały się niejasności przy przyznaniu organizacji MŚ Rosji w 2018 i Katarowi w 2022 roku, jako jeden z nielicznych apelował o ujawnienie raportu dotyczącego okoliczności przyznania obu państwom tego turnieju.
Czytaj: Sepp Blatter nieugięty: Ludzie skorumpowani to mniejszość [WIDEO]
Za jego kandydaturą ma zagłosować większość europejskich krajów, a także cały Bliski Wschód. Natomiast przeciwko sobie będzie miał państwa, które murem stoją za Blatterem. Czy Al-Husseinowi uda się pokonać Szwajcara i po 17 latach dojdzie do oczekiwanej przez większość obserwatorów zmiany na fotelu prezydenta FIFA?
