Jan Mucha: Wyrzucić Włochów z mundialu

2010-06-09 5:07

Nie będę deklarował, że jedziemy po medal. Na mistrzostwach świata jesteśmy debiutantami, ale z aspiracjami. Chcemy wyjść z grupy. A to może oznaczać, że z afrykańskim turniejem szybko rozstaną się Włosi - mówi Jan Mucha (28 l.), bramkarz reprezentacji Słowacji.

Wczoraj drużyna narodowa Słowacji poleciała do Afryki. Piłkarzy pożegnał premier Robert Fico. Słowacy, przygotowując się do turnieju, rozegrali dwa mecze towarzyskie z Kamerunem (1:1) i Kostaryką (3:0).

- Po tych spotkaniach jestem optymistą - zwierza się Mucha. - Najbardziej cieszy wygrana z Kostaryką, bo została odniesiona w ładnym stylu, nie straciliśmy gola. Daliśmy także kolejny argument kibicom, że w Afryce możemy powalczyć. Zagramy tam na luzie, bo co mamy do stracenia?

Selekcjoner Słowacji Wladimir Weiss był zmartwiony, bo tuż przed wyjazdem do RPA z kadry wypadł kapitan drużyny - Miroslav Karhan. Nie wiadomo także było, co ze zdrowiem stopera Martina Skrtela z Liverpoolu.

- Karhan zostaje w domu, doznał urazu ścięgna Achillesa - opowiada Mucha. - Skrtel skręcił kostkę, ale na szczęście na mundialu go nie zabraknie.

Słowacja na mistrzostwach świata zagra w grupie z Nową Zelandią, Paragwajem i Włochami. Mucha najbardziej obawia się spotkania z... Nową Zelandią.

- Jeśli nie wygramy tego meczu, to od razu możemy się pakować i wracać do domu - twierdzi. - Słyszę komentarze, że zespół z Oceanii jest najsłabszy w naszej grupie. Naprawdę? To dlaczego ostatnio wygrali z Serbią? Wiemy, jakie błędy popełnili Serbowie. Piłkarze Nowej Zelandii z nami zagrają podobnie. Będą się bronić, aby nagle wyprowadzić zabójczą akcję. Ale wierzę, że z nami im się to już nie uda.

Słowacy cieszą się, że dopiero na koniec rozgrywek grupowych zmierzą się z Włochami. - Jeden piękny sen już nam się spełnił: gramy na mundialu. Teraz trzeba zrobić wszystko, aby ten sen trwał jak najdłużej. Chcemy wyjść z grupy, najlepiej u boku... Paragwaju. Ludzie pewnie się zastanawiają, co ten Mucha opowiada, przecież Włochy to mistrz świata! Jednak w mojej ocenie Paragwaj ma w tej chwili lepszy zespół. Dowód? W eliminacjach w Ameryce Południowej zajął trzecie miejsce.

Bramkarz słowackiej kadry jest przekonany, że reprezentacja Włoch bardzo szybko zakończy swój udział w Afryce.

- We włoskiej drużynie gwiazdą jest bramkarz Gianluigi Buffon. Ale to chyba za mało... Wierzę, że Włochy podzielą los Francji z roku 2002. Wówczas Francuzi także bronili mistrzostwa świata i nie wyszli nawet z grupy oraz nie strzelili gola. Teraz pora na Włochów... - rozmarza się Mucha, który prognozuje, że w finale MŚ 2010 zagra Argentyna z Hiszpanią.

Zarobią na Słowaku

Jan Mucha (28 l.) odszedł z Legii za darmo do Evertonu, ale... Legia na nim zarobi. Z kasy FIFA, ponieważ do 30 czerwca Słowak jest jeszcze formalnie zawodnikiem warszawskiego klubu.

Światowa federacja płaci bowiem "ubezpieczenie" wszystkim klubom, które delegują swoich graczy na mundial. Każdy dzień pobytu w RPA (oraz obozów przygotowawczych kadry przed MŚ) wart jest 1,6 tys. dolarów. Nawet gdyby Słowacja nie wyszła z grupy, to Legia dostanie za jego występ w RPA minimum 48 tys. dolarów. Zarobią także dwa inne polskie kluby: Zagłębie Lubin (Serb Bojan Isailović) i Wisła Kraków (Słoweniec Andraż Kirm).

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany