Uprawianie sportu w tym państwie przez panie nadal nie jest częstym zjawiskiem. Wszystko wynika z ogromnego przywiązania polityki Iranu do religii islamu. Shiva Amini jest wyjątkiem od tej reguły. 28-latka to jedna z liderek i gwiazd irańskiego zespołu fustalu kobiet. W czasie przerwy od treningów przyleciała na wakacje do Szwajcarii, gdzie zaczęły się jej problemy.
Amini w wolnym czasie skorzystała z okazji gry w piłkę nożną na lokalnym boisku. Grała wraz z grupą mężczyzn. Na murawie wystąpiła w zwykłej koszulce sportowej, którą okazała się być koszulką reprezentacji Polski oraz bez hidżabu, który dla irańskich kobiet jest obowiązkowy. Właśnie taki ubiór Amini spowodował ostrą reakcję irańskiego związku piłki nożnej.
Zawieszono ją w prawach zawodniczki i trenerki, a co gorsza grozi jej nawet areszt. Według prawa w Iranie, pokazywanie się kobiet bez hidżabu jest surowo zabronione. Amini musiała poprosić szwajcarski rząd o azyl, ponieważ obawia się powrotu do swojej ojczyzny. - Powiedziano mi, że w Szwajcarii pracuję dla opozycji i grup antyislamskich - mówi Shiva Amini. O całej sprawie nie wiedzą jej rodzice ponieważ boi się o ich reakcję, która mogłaby wpłynąć na ich stan zdrowia. - Myślą, że jestem w Szwajcarii, ponieważ miejscowy rząd dał mi tu szansę zostania nauczycielką - powiedziała Iranka.
Zobacz również: "Ta liga nie jest dla emerytów jak Robert Lewandowski". Plany Polaka mogą nie dojść do skutku