36-letni Brytyjczyk Andrew Simpson został uwięziony pod jednym z kadłubów na 10 minut. Nie przeżył tej dramatycznej sytuacji pomimo intensywnej reanimacji krążeniowo-oddechowej na pokładzie, a następnie w pomieszczeniu klubu jachtowego, na brzegu. Obrażenia odniósł jeszcze jeden z żeglarzy, ale jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo.
Simpson był mistrzem olimpijskim z Pekinu 2008 i wicemistrzem z Londynu 2012 oraz mistrzem świata 2010, jako załogant w parze z Ianem Percym. Brytyjczycy rywalizowali przez kilka lat m.in. z załogą Kusznierewicz -Życki. Za dwa miesiące poprowadzić mieli szwedzki zespół do rywalizacji o Puchar Ameryki.