Do skandalu z udziałem Piotra Świerczewskiego doszło podczas turnieju charytatywnego w Dębicy. Według informacji podawanych przez katowicki "Sport" w trakcie meczu Reprezentacji Aktorów Polskich z drużyną Poloneza Wiedeń doszło do awantury pomiędzy "Świrem", a kierownikiem autriackiej drużyny.
Były reprezentant Polski wpadł w amok, rozdawał ciosy niczym rasowy pięściarz, oberwał nawet Jarosław Jakimowicz, aktor z filmu "Młode Wilki". Natomiast w rolę rozjemcy wdał się Marcin Mroczek, który w serialu "M jak Miłość" gra Piotrka.
Zobacz: Piotr Świerczewski o pobiciu działacza: Przepraszam. To nie powinno się wydarzyć
Po tym, jak sprawa wyszła na jaw Świerczewski za pośrednictwem PZPN-u wydał specjalne oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie i zobowiązał się, że wpłaci 3 tysiące złotych na cele charytatywne. Nie wiadomo jakie konsekwencje wyciągnie wobec niego Polski Związek Piłki Nożnej, ponieważ "Świr" jest asystentem Marcina Dorny w kadrze U-21.