Tak w sobotę jak w niedzielę Klepacka rozpoczęła dzień od zwycięstwa w pierwszym wyścigu. Po czterech startach wyszła na pozycję liderki MŚ. W kolejnym wyścigu wjechała w kępę wodnych roślin, przez co straciła prędkość, metę minęła dziesiąta i w klasyfikacji spadła poza podium. Ale tylko na chwilę, bo w ostatnim niedzielnym starcie żeglarka Legii zanotowała trzecią lokatę i na taką samą powróciła w „generalce”. A poprzedni start poszedł „do odrzutki” czyli jako jej najgorszy rezultat nie jest liczony do punktacji.
Prowadzi z wyraźną przewagą aktualna mistrzyni świata, Holenderka Lilian de Geus - 10 pkt, przed Izraelką Katy Spychakov i Klepacką – po 16 pkt, a tuż za nimi jest mistrzyni olimpijska i mistrzyni Europy, Francuzka Charline Picon – 17 pkt.
Jeszcze bardziej odpłynął rywalom Holender Kiran Badloe, także broniący tytułu mistrzowskiego, jak jego koleżanka de Geus. W sześciu startach tylko raz nie znalazł się w czołowej trójce. Jego dorobek to 10 pkt, przed Włochem Cambonim i Izraelczykiem Cohenem – po 19 pkt. Piotr Myszka, który zajmował w niedzielę pozycje 4., 12. i 7., jest teraz piąty – 27 pkt.
Mistrzostwa świata są ostatnim poważnym sprawdzianem przed igrzyskami olimpijskimi. Trwają do wtorku, a program przewiduje jeszcze cztery wyścigi, w tym ostatni – tzw. medalowy, punktowany podwójnie.