Spiridonow już po losowaniu grup trzeciej fazy turnieju starał się wyprowadzić Polaków z równowagi. Nazwał ich wtedy lekceważąco "pszekami", nawiązując do naszego języka. Porażka w bezpośrednim meczu z biało-czerwonymi sprawiła, że Rosji pozostał już tylko mecz o 5. miejsce z Iranem. Przyjmujący nie mógł znieść niepowodzenia i po raz kolejny zachował się po prostu po chamsku.
Aleksiej Spiridonow ostro o losowaniu grup i Polakach: Chu...
Kiedy siatkarze "Sbornej" schodzili do szatni Spiridonow opluł jednego z polskich fanów! – Nie zrobiłem mu nic złego. Wszyscy krzyczeliśmy „daswidania”. Nie było z naszej strony agresji. Spiridonow, schodząc z boiska, splunął na mnie. Po raz kolejny pokazał, że to cham i prostak. Nic dziwnego, że Rosjanie mają w Polsce taką opinię - powiedział fan portalowi sport.pl.
Świadkiem całego zdarzenia był poseł PiS Marek Matuszewski, który potwierdził słowa oplutego kibica i dodał: - Nie mówiliśmy nic prowokującego o aneksji Krymu czy tym podobnych rzeczy.
26-latek uznawany jest za jednego z najlepszych przyjmujących świata. Jak na tak wielkiego sportowca ma zaskakujące problemy z psychiką. W przeszłości wyrzucano go z kadry za alkohol oraz bójki z kolegami. Teraz swoją frustrację przenosi na osoby trzecie. Dla takich ludzi nie ma miejsca w poważnym sporcie.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail