Andrzej Wrona i Zofia Zborowska to jedno z bardziej rozpoznawalnych małżeństw w Polsce. Siatkarz i aktorka są ze sobą już od lat, a w sierpniu miną cztery lata odkąd wzięli ślub. Dwa lata temu na świat przyszła natomiast ich pierwsza córka, Nadzieja. Rodzina ma jednak jeszcze jednego członka – to piesek imieniem Wiesia, która jest bardzo ważna dla siatkarza i jego żony. Niestety, w ostatnim czasie stan zdrowia ich pupilka stał się wręcz dramatyczny. W mediach społecznościowych Andrzej Wrona prosił o wsparcie dla pieska, który wymagał operacji, a później opowiedział o tym, co dokładnie się wydarzyło.
Andrzej Wrona ze łzami w oczach opowiadał o dramacie
Okazało się, że trzy tygodnie wcześniej wspomniany pies zaczął wymiotować. Kolejne badania wykazały stan zapalny całego organizmu. Początkowo leczenie okazało się skuteczne i stan psa poprawiał się, choć nie na tyle, by siatkarz i aktorka mogli zabrać ją ze sobą na wakacje na Majorkę. Wiesia została pod opieką rodziców Zofii Zborowskiej, ale gdy rodzina doleciała na miejsce stan pupila znów bardzo się pogorszył i aktorka postanowiła wrócić na chwilę do Polski.
Jak tylko stan Wiesi się poprawił, to Zofia Zborowska dołączyła do męża i córki na Majorce, jednak po kilku dniach spokoju znów lekarze poinformowali rodzinę, że stan psa jest coraz gorszy. Okazało się, że piesek miał zapchane kanaliki żółciowe i potrzebna była operacja. Siatkarz nie zastanawiał się długo – wsiadł w samolot i przyleciał do Polski, by zaopiekować się Wiesią po operacji.
O wszystkim Wrona opowiedział w wideo opublikowanych w mediach społecznościowych. Przed operacją zwrócił się do fanów o wsparcie i było ono tak duże, że postanowił on podziękować wszystkim i przybliżyć całą sytuację. Operacja udała się i Wrona nie bez wzruszenia dziękował za słowa otuchy. – Muszę wam bardzo podziękować za ogrom miłości i wsparcia (...). To jest coś niesamowitego. W imieniu całej naszej rodziny i Wiesiutka dziękuję – mówił ze łzami w oczach.