- Nie wrócę na boisko tak szybko jak urugwajski piłkarz Suarez, który trzy tygodnie po podobnym zabiegu strzelał gole na mundialu, ale w moim przypadku nie ma pośpiechu - mówi "Super Expressowi" Werblińska. - Muszę być gotowa na początek sierpnia, gdy zaczniemy przygotowania do sezonu, więc obciążam kolano stopniowo.
Przeczytaj: Małgorzata Glinka-Mogentale zostaje w Chemiku Police
Siatkarka Chemika Police przeszła artroskopię więzadła rzepki lewego kolana w klinice w Bieruniu i ma nadzieję, że zostało ono "odnowione" przynajmniej na 4 lata, bo przed tylu laty miała poprzednią artroskopię tego samego kolana. Obecnie ćwiczy 4,5 godziny dziennie pod okiem fizjoterapeuty Rafała Antczaka, do którego ma pełne zaufanie.
- Wykonuję takie ćwiczenia, żebym mogła całkowicie zgiąć nogę w kolanie, a także wzmacniam je i stabilizuję - mówi pani Ania. - Nie mogłam dłużej czekać z operacją, bo już w minionym sezonie grałam z dużym bólem, i to tylko dzięki fizjoterapeucie wychodziłam na parkiet, bo poświęcał mi dużo czasu.
Zdrowa Werblińska bardzo przyda się zespołowi Chemika, przed którym trudny sezon, obrona mistrzostwa Polski i starty w Lidze Mistrzów (w grupie z Rabitą Baku i Dynamo Kazań, które grały w Final Four LM).
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail