Kursy TOTALbet: Polska - Kanada
Choć nasi siatkarze awans do fazy finałowej Ligi Narodów mają zapewniony, na Filipiny udali się w niemal galowym zestawieniu, z misją wygrania wszystkich czterech meczów i zakończenia fazy zasadniczej na jak najwyższym miejscu. Jak na razie plan ten udaje się realizować znakomicie. Podopieczni Nikoli Grbicia trzeci turniej rozpoczęli co prawda od dwóch przegranych setów przeciwko Słowenii, ale potem było już zdecydowanie lepiej. Biało-czerwoni odwrócili bowiem losy tego starcia, wygrywając ostatecznie po tie-breaku, a następnie rozprawili się z reprezentacją Brazylii. Choć nasi zawodnicy nie byli stawiani w roli faworyta, zagrali doprawdy świetny mecz, pokonując Canarinhos w czterech setach. Choć mecz ten zaczął się dla nas w sposób wymarzony – pierwszą partię wygraliśmy 25:23 – podopieczni Renana Dal Zotto nie zamierzali odpuszczać i w drugiej odsłonie to oni byli górą, zwyciężając 25:22. W decydujących fragmentach meczu więcej zimnej krwi zachowali jednak biało-czerwoni, którzy sety nr 3 i 4 wygrywali do 22, a cały mecz – 3:1. Dzięki temu nasza reprezentacja jest o krok od zakończenia fazy zasadniczej na trzecim miejscu, jedynie za plecami Japonii i Stanów Zjednoczonych. Aby tak się jednak stało, Polacy muszą pokonać w sobotę Kanadę. Zdaniem TOTALbet nie powinno być o to zbyt trudno. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na taki rozwój wypadków płaci bowiem 1.05 zł, w przypadku wygranej rywali jest to z kolei aż 7.80 zł.
Nie można jednak dziwić się takim przewidywaniom, nasz najbliższy rywal jest bowiem zdecydowanie niżej notowany, a prezentowany przez niego poziom potwierdza fakt, że w rundzie zasadniczej tegorocznej Ligi Narodów potrafił wygrać zaledwie dwa z dziesięciu spotkań. Kanadyjczycy zdołali pokonać na inaugurację reprezentację Kuby (3:2), a w kolejnych starciach sprostali jeszcze Bułgarom (3:1). Do tego dochodzi skromny punkcik za niedawno porażkę w pięciu setach z Włochami, co oznacza, że zespół prowadzony przez doskonale znanego w naszym kraju Tuomasa Sammelvuo ma w dorobku sześć „oczek” – tyle samo co zajmujący dwa ostatnie miejsca Kubańczycy i Chińczycy. Jak wyraźnie zatem widać, graczom z Kraju Klonowego Liścia wciąż grozi spadek z Ligi Narodów, a paradoksalnie zbliżający się mecz z Polską ma dla nich drugorzędne znaczenie. W ostatniej serii gier Kanada zmierzy się bowiem z Chinami i to najprawdopodobniej ten pojedynek rozstrzygnie o końcowym układzie w dolnych rejonach tabeli. Wydaje się więc prawdopodobne, że fiński szkoleniowiec nie zdecyduje się wystawić przeciwko biało-czerwonym najmocniejszego składu, oszczędzając siły kluczowych graczy na niedzielny pojedynek z ekipą z Państwa Środka. Bez względu na to, jaki skład wystawi Sammelvuo, zdecydowanym faworytem będą nasi siatkarze. Dobrze obrazują to zresztą kursy przygotowane przez TOTALbet, wg których nasz triumf „wyceniono” na 1.05, Kanadyjczyków – 7.80.
Wybrane kursy TOTALbet
- Zwycięzca:
Polska – 1.05 Kanada – 7.80
- Polska wygra seta:
tak – 1.01 nie – 11.00
- Kanada wygra seta:
tak – 2.14 nie – 1.60
- Liczba setów w meczu:
3 – 1.56
4 – 3.12
5 – 6.20
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.