Pisaliśmy już niedawno o tym, że Bartosz Kurek, gracz Nagoja Wolf Dogs, zabrał żonę Annę na Okinawę i spędzali tam wspaniały czas. Położona daleko na południe od Japonii wyspa dzięki swojej egzotyce, rajskim plażom i świetnej pogodzie porównywana jest do Hawajów. Bartosz Kurek i jego żona cieszyli się świetną pogodą. W tym samym kierunku podążył Michał Kubiak. On postawił na zgłębianie (dosłownie) tego, co kryje się pod powierzchnią wody Oceanu Spokojnego wokół wyspy. Przeżył kapitalną przygodę, zarówno jako eksplorator głębin i pełną gębą płetwonurek, jak też jako rybak. Pozował do zdjęcia z okazałym połowem, a pod wodą zetknął się z fantastycznym światem pełnym barwnych roślin i zwierząt.
Michał Kubiak zdobył srebro
Przypomnijmy, że japońska V-League przeprowadziła błyskawiczny finałowy turniej w sobotę i niedzielę, 3 i 4 kwietnia. Najpierw w szranki stanęły drugi i trzeci zespół rundy zasadniczej, czyli Panasonic Panthers Michała Kubiaka i Wolf Dogs Nagoja Bartosza Kurka. Górą był ten pierwszy (1:3, ale wygrana w złotym secie) i tym samym dzień później stanął do walki z Suntory Sunbirds o złoty medal w Japonii. Niestety, podobnie jak przed rokiem, Kubiakowi i spółce nie udało się zawojować kraju Kwitnącej Wiśni. W swoim czwartym finale w Japonii Kubiak po raz drugi zdobył srebro. Sunbirds, prowadzeni przez MVP rozgrywek Rosjanina Dmitrija Muserskiego (28 pkt), wygrało pewnie 3:0. Tym samym Kubiak musiał się zadowolić srebrem, a Kurek ma brąz. W nagrodę na pocieszenie Panthers otrzymali czek na 3,5 mln jenów (124 tys złotych).
Verva Warszawa ma brązowy medal PlusLigi, Skra Bełchatów została z niczym
Turniej odwołany
Kubiak i Kurek pozostali w Kraju Kwitnącej Wiśni, bo mimo że sezon ligowy został zakończony, to ich kluby czekała jeszcze gra w turnieju Kurowashiki na przełomie kwietnia i maja. W ostatnich dniach okazało się jednak, że ta impreza została odwołana z względu na wzrost liczby zakażeń koronawirusem w Japonii.