McCutcheon raz już był przymierzany do objęcia zespołu biało-czerwonych, ale wówczas, po odejściu Raula Lozano pod koniec 2008 r., skończyło się na wstępnym zainteresowaniu. Poza tym ze względu na dramatyczne przeżycia rodzinne (jego teścia zamordował szaleniec podczas igrzysk w Pekinie, a teściowa została ciężko ranna) nie chciał się przenosić do Europy. Ostatecznie trenerem został wtedy Daniel Castellani (49 l.), a Nowozelandczyk objął zespół siatkarek USA.
Przeczytaj koniecznie: Siatkówka. Kto po Castellanim? To nie musi być Polak!
Prezes związku Mirosław Przedpełski (59 l.) i jego współpracownicy sugerują, że kolejnym selekcjonerem biało-czerwonych po zwolnionym w październiku Castellanim powinien zostać Polak, ale nie bardzo widać kandydata, który mógłby konkurować z licznymi zagranicznymi fachowcami chcącymi pracować w naszym kraju.
Tymczasem po mundialu w Japonii, w którym zawodniczki USA zajęły 4. miejsce, ich trener nie wykluczył zainteresowania ofertą z naszego kraju.
– Jestem otwarty na rozmowy. Jeśli wasz związek ma ochotę ze mną o tym podyskutować, proszę bardzo, niech to zrobi. W tym momencie nie chcę mówić nic więcej – powiedział nam McCutcheon.
Patrz też: Daniel Castellani: Michał Winiarski zrobił mnie w konia WYWIAD!
Gdyby nowozelandzki szkoleniowiec związał się z polską siatkówką, musiałby zakończyć współpracę z amerykańską federacją, z którą podpisał kontrakt do igrzysk w Londynie w 2012 roku