Reprezentacja Polski potrzebuje sukcesu w IE, żeby poprawić notowania w rankingu europejskich pretendentów do turnieju kwalifikacyjnego igrzysk w Rio. Widać już, że to się uda.
W dwóch pierwszych setach biało-czerwone robiły z Niemkami, co chciały, i wyglądało na to, że mecz szybko się skończy. Selekcjoner słusznie jednak uczulał podczas przerwy: "Spokojnie, powoli, to będzie długi mecz, przygotujcie się na to!".
Nasz trener wykrakał, bo w trzeciej i czwartej partii z jego zawodniczek zeszło powietrze. Traciły seryjnie punkty, a rozpędzone rywalki odrobiły straty i doprowadziły do piątej partii.
Miny Polek były niewyraźne, ale doświadczenie naszych liderek na szczęście wzięło górę. Ze skrzydeł raziły Niemki dwie Katarzyny - Zaroślińska (zdobyła 23 pkt) i Skowrońska (20 pkt), zagrywką utrudniała życie Anna Werblińska, a nasz blok w kluczowych momentach stanowił ścianę nie do przebicia. W tie-breaku Polki osiągnęły sporą przewagę. Od stanu 8:5 kontrolowały mecz.
- Mieliśmy zatrzymać najgroźniejsze siatkarki przeciwniczek - tłumaczył Nawrocki. - Cieszę się, że udało się wygrać, mimo olbrzymich problemów w trzecim i czwartym secie. To była ciężko wywalczona wygrana.
W półfinale Polki zmierzą się z Serbią lub Belgią.