Walka o medale LN rozpocznie się 20 lipca w Bolonii. Poza Polską i Iranem w 1/4 finału zmierzą się: USA z Brazylią (zwycięzca tej konfrontacji zagra z triumfatorem „polskiej” pary), Włochy z Holandią i Francja z Japonią. Iran i Włochy to jedyne zespoły, którym udało się ograć Biało-Czerwonych w trakcie fazy zasadniczej. Nadchodzi okazja do rewanżu z Persami i to już w pierwszym starciu turnieju finałowego. – Czy gra z Iranem w ćwierćfinale dla nas dodatkowa motywacja? – zastanawia się Kurek. – Nie, bo na każdego wyszlibyśmy tak samo zmotywowani. Dobrze, że to Iran, bo wiemy, czego się spodziewać i że jeżeli nie wejdziemy na swoje najwyższe obroty, to nie możemy nawet marzyć o zwycięstwie. Myślę, że to będzie wyrównane spotkanie i mam nadzieję, że uda nam się wyjść z niego zwycięsko – podkreśla kapitan kadry i nie chce za bardzo zagłębiać się w ocenę gry drużyny.
Tomasz Fornal opowiada jak Grbić poprawił jego grę. „To nie czip z Matriksa”
– Trudno na tym etapie sezonu stwierdzić czy jest element, który zdecydowanie poszedł w górę w naszej grze w stosunku do poprzedniego sezonu. Wszyscy wiemy jak przebiegał ubiegły sezon i możemy z niego wyciągać wnioski, ten jest dopiero w trakcie i byłoby nierozsądne, gdybyśmy już teraz zaczęli oceniać. Musimy wydłużać momenty dobrej gry, tak by wygrywać decydujące mecze na najwyższym poziomie. A dopracowania wymaga wszystko – przekonuje Kurek.
Kontrakt Nikoli Grbicia rozwiązany! Klamka w sprawie trenera zapadła, oferty odrzucone przez Serba
Na pytanie „SE” czy Nikola Grbić potrafi czymś zaskoczyć tak jak jego nieprzewidywalny poprzednik Vital Heynen, Kurek odpowiada:
– Poprzedni selekcjoner był nieprzewidywalny, ale przewidywalny w tym, że przywoził medale. A czy trener Grbić czymś nas już zaskoczył? Poznajemy się, nie chciałbym oceniać filmu w połowie seansu. Bo musimy dopiero zobaczyć, dokąd nas zaprowadzi nasza współpraca – dodaje atakujący reprezentacji Polski. I zapowiada, że nie miałby nic przeciwko temu, by Polska wywalczyła w obecnym sezonie dwa trofea, w Lidze Narodów i mistrzostwach świata.
– Popracujemy w tym sezonie nad tym, żeby zdobyć dwie korony, choć będzie to ciężkie zadanie. Ja zawsze wychodzę, żeby wygrywać, ale nie będę sobie niczego wybierał, w sporcie na najwyższym poziomie tak się nie da. Jeśli ma to być złoto Ligi Narodów, niech tak będzie – mówi.
Marcin Janusz mówi „SE” jak zgrywa się z Bartoszem Kurkiem. „Nie ma wielkiej filozofii”
Siatkarze dostali dwa dni wolnego, potem wrócą na treningi i pod koniec tygodnia poznają skład, jaki Grbić zabierze do Bolonii.
– Przyda nam się teraz krótki odpoczynek, ale to naprawdę moment. Dobrze pracujemy, jesteśmy dobrze przygotowani. Ta chwila oddechu to bardziej dla głowy niż dla ciała i jedziemy dalej – mówi Kurek.