Joanna Kaczor przerzuciła tony żelastwa

2010-07-22 3:00

Joanna Kaczor haruje na treningach kadry siatkarek, spędza godziny na siłowni, a nawet zmienia pozycję na boisku.

Bez takiego wysiłku nie ma co marzyć o wypracowaniu wielkiej formy na październikowe mistrzostwa świata siatkarek. Nasze dziewczyny bez szemrania odbywały w Szczyrku najtrudniejsze, najbardziej niewdzięczne i monotonne ćwiczenia fizyczne na siłowni. Ta część przygotowań właśnie się kończy - ku uciesze kadrowiczek.

- Całe szczęście, wreszcie odetchniemy - cieszy się Joanna Kaczor (26 l.). - Chyba wszystkie mamy już serdecznie dość siłowni i treningu atletycznego. Te obciążenia dały się we znaki, ale wiemy, że to konieczne. Ile kilogramów przerzuciłam? Nawet nie jestem w stanie policzyć - przyznaje zawodniczka, która od nowego sezonu trafi do ekipy wicemistrzyń Polski, Muszynianki.

Kaczor jest brązową medalistką ubiegłorocznych mistrzostw Europy. Podczas imprezy rozgrywanej w Łodzi była pierwszą atakującą kadry pod nieobecność kontuzjowanej Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty (27 l.).

Jednak po powrocie "Skowronka" do drużyny trener Jerzy Matlak (65 l.) zdecydował się na nietypowy ruch - w meczach sparingowych z Białorusią ustawił Skowrońską i Kaczor w jednej szóstce, ale ta ostatnia przeszła na przyjęcie.

- Wiem, że trener szukał nowych rozwiązań, bo w składzie nie było akurat kilku zawodniczek - komentuje Kaczor, dla której przyjęcie zagrywki to nie jest zupełna nowość. - Kiedyś już grywałam jako przyjmująca, ale i tak byłam wtedy ustawiana tak, że głównie miałam atakować. Nie wiem, czy to rozwiązanie w reprezentacji jest na chwilę czy na dłużej. Jeśli jest taka potrzeba, mogę pełnić taką rolę w zespole narodowym - zapewnia.

Matlak mówi, że zmiana pozycji zawodniczki z Muszyny to nie będzie jednorazowy eksperyment. Szkoleniowiec przypomina, że w podobnej sytuacji był podstawowy dziś gracz kadry siatkarzy Bartosz Kurek (22 l.), także z powodzeniem przekwalifikowany z ataku na przyjęcie.

Wbrew pozorom pomysł Matlaka to dobra wiadomość dla Joanny Kaczor. Zamiast wchodzić z ławki jako rezerwowa atakująca, może szukać szansy na innej pozycji, a siła ataku biało-czerwonych tylko na tym zyska.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze